Muzyka nocy. Recital o zmierzchu. Inauguracja Festiwalu

Nova Muzyka i Architektura
Recital
Data
Miejsce
Amfiteatr Muzeum Etnograficznego
Wstęp
Wstęp wolny

Wystąpi:

  • Adam Kośmieja - fortepian

 

W programie:

  • L. van Beethoven - Sonata nr 14 cis-moll, op.27 nr 2 „Księżycowa"
  • F. Chopin - Nokturn cis-moll, op. posth
  • F. Liszt - Consolation nr 3 Des-dur 
  • C. Debussy – Światło księżyca
  • E. Satie - Trois Gnossiennes
  • A. Pärt - Variations for the Healing of Arinushka
  • P. Glass - Glassworks: Opening
  • M. Richter - Departure
  • R. Sakamoto - Bibo no Aozora
  • S. ten Holt - HUMAN (Canto Ostinato: sections 69-87)

 

Gdy wszystko wokół ucichnie, popłynie muzyka… Zapraszamy na wyjątkowy recital o zmierzchu. 

Na program recitalu fortepianowego składają się utwory klasyczne, nawiązujące do tematyki nocy, zmierzchu oraz kompozycje o mistycznym, hipnotyzującym charakterze z gatunków takich jak minimal music  czy muzyka filmowa.

Gdy księżyc pojawi się na niebie, popłyną pierwsze takty Sonaty fortepianowej nr 14 cis-moll op. 27 nr 2 Ludwiga van Beethovena, znanej jako Sonata Księżycowa. Utwór powstał w latach 1800-1801, a trzydziestoletni wówczas kompozytor zadedykował ją swojej ukochanej, hrabinie Giulietcie Guicciardi, która była jednocześnie jego uczennicą. 

Nazwy „sonata księżycowa” nie wymyślił jednak Beethoven (ten określał ją włoskim mianem włoskim Sonata quasi una fantasia, czyli Sonata na kształt fantazji), lecz poeta i krytyk muzyczny Ludwig Rellstab. Pierwsza część Sonaty przywodziła mu na myśl odbicie światła księżyca w gładkiej tafli jeziora. 
Sonata inspirowała wielu artystów - John Lennon na odwróconej sekwencji akordów oparł temat utworu Because, sonatę można też usłyszeć w ścieżce dźwiękowej gier komputerowych takich jak m.in. Resident Evil, Earthworm Jim 2, Shadow Man, filmach anime oraz innych tytułach. 

Dzieło ma ciekawą budowę – pominięto w nim pierwszą, szybką część. Utwór rozpoczyna się kojącą melodią, przywodzącą na myśl kołysankę. Druga część jest beztroska i żywiołowa, a finał kończy utwór zaskakująco mocnym akcentem. Beethoven wykorzystał nowatorskie techniki kompozytorskie. Jedną z nich jest trzymanie pedału fortepianowego przez całą pierwszą część utworu, co sprawia, że dźwięki nakładają się na siebie i tworzą mglistą, tajemniczą atmosferę. 

W programie nie mogło zabraknąć jednego z nokturnów Fryderyka Chopina, przywodzących na myśl romantyczny klimat nocy. Solista wybrał Nokturn cis-moll op. posth (pośmiertne), powstały w 1830 roku w Wiedniu. 

Do nokturnów Chopina nawiązywał w swojej twórczości, w szczególności w cyklu Consolations, Ferenc Liszt, choć, jak podkreślają krytycy, jego podejście do wykonania było bardziej swobodne – muzyk pozwalał sobie na większą wolność artystyczną I interpretacyjną. - Dla Franciszka Liszta, wielkiego orędownika muzyki programowej niezwykle ważne były: symbolika brzmieniowa oraz zainspirowanie słuchacza i wykonawcy, stąd można sądzić, iż impuls do powstania miniatur ma najprawdopodobniej podłoże literackie – pisał Marel Szlezer w Notatniku Pianistycznym.

Tytuł Consolations (pol. Pociechy, pocieszenia) najprawdopodobniej kompozytor zaczerpnął z poematu Lamartine’a Une larme, ou Consolation lub zbioru Charlesa-Augustina Sainte-Beuve’a. 

Co ciekawe, to właśnie Consolation nr 3 Des-dur, czyli trzecia miniatura cyklu była szczególnie ceniona przez samego Liszta, który wykonywał ją publicznie nawet w podeszłym wieku. 

Tego wieczoru fortepian swoim blaskiem rozświetli Światło księżyca – dosłownie i w przenośni. Clair de lune to najsłynniejsza część suity fortepianowej Bergamasque Claude’a Debussy’ego, napisanej pod koniec XIX wieku, określanej jako „manifest impresjonizmu w muzyce”. Melodię tę wykorzystywano m.in. w takich filmach jak Ocean’s eleven,  Siedem lat w Tybecie czy Zmierzch. Co ciekawe, kompozytor uważał, że jego suita nie jest warta publikacji i czekał z wydaniem przez kilkanaście lat. 
Claude Debussy to nie jedyny francuski kompozytor, którego twórczość towarzyszyć nam będzie po zmierzchu. Adam Kośmieja do repertuaru zdecydował się włączyć również Trois Gnossiennes Erika Satie, uznawanego za jednego z najbardziej ekscentrycznych kompozytorów przełomu XIX i XX wieku. Krytycy nazywali go „genialnym błaznem”, Igor Strawiński napisał o nim, że był „najokropniejszą osobą, jaką kiedykolwiek znał – i zarazem najrzadszą”. W jego utworach słychać mrok, a w ich nazwach – ekscentryzm. Gnoesiennes wykorzystywano w wielu filmach i serialach.

W programie koncertu, oprócz klasycznych dzieł, usłyszymy utwory współczesnych kompozytorów, którzy tworzyli (a niektórzy z nich nadal tworzą) m.in. muzykę filmową, elektroniczną czy w stylu minimalistycznym. Wśród nich Estończyk Arvo Pärt, Amerykanin Philip Glass, Brytyjczyk niemieckiego pochodzenia Max Richter, Japończyk Ryūichi Sakamoto czy Holender Simeon ten Holt.

Po zmroku nawet te doskonale znane utwory brzmią inaczej. Nocą słychać dźwięki, które umykają nam za dnia…

 

Autor zdjęć: Bartek Barczyk