Smyczki po mistrzowsku
Neuma Quartet w składzie:
- Sławomira Wilga - skrzypce
- Michał Nowak - skrzypce
- Nela Zaforemska – altówka
- Agata Nowak – wiolonczela
- Gabriela Ułanowska - prowadzenie
W programie:
- Ludwig van Beethoven – Kwartet smyczkowy Es-dur op. 127 nr 12
- Robert Schumann - Kwartet smyczkowy A-dur op. 41 nr 3
- Bela Bartok - Kwartet smyczkowy nr 3
Podczas koncertu usłyszymy trzy kwartety: klasyka i prekursora romantyzmu Ludwiga van Beethovena, romantyka Roberta Schumanna i twórcy XX wieku – Béli Bartóka. W 2025 roku obchodzimy 255. rocznicę urodzin Beethovena i 215. rocznicę urodzin Schumanna. W tym roku przypada też 80. rocznica śmierci Bartóka.
Ciekawa historia wiąże się z powstaniem Kwartetu smyczkowego Es-dur op. 127 nr 12 Beethovena. Utwór zamówił Nicolas Galitzin, bogaty rosyjski książę i miłośnik muzyki Beethovena. To rzekomo zlecenie Galitzina sprawiło, że Beethoven powrócił do komponowania kwartetów smyczkowych po dziesięcioletniej przerwie. Utwór ukończył jednak z dużym, ponadrocznym opóźnieniem – bardziej niż kwartet pochłaniało go tworzenie IX Symfonii. Kompozytor był już wówczas głuchy, więc kontrolował tempo, dynamikę i artykulację, śledząc ruch smyczków.
Premiera Kwartetu smyczkowego Es-dur op. 127 nr 12 miała miejsce w 1825 roku. Reakcje publiczności były jednak negatywne, a samo wykonanie uznano za nieudane. Nic dziwnego, skoro Kwartet Schuppanzigh miał na przygotowania zaledwie dwa tygodnie. Joseph Böhm, pierwszy skrzypek Kwartetu Böhm, relacjonował: „Kiedy Beethoven dowiedział się o tym – bo nie był obecny na wykonaniu – wpadł w furie i dał do zrozumienia zarówno wykonawcom, jak i publiczności, co o tym myśli”.
Kolejne występy były już zdecydowanie bardziej satysfakcjonujące, a kompozycja jest do dziś chętnie grana przez kwartety smyczkowe.
- Wstęp, Maestoso, otwiera dzieło majestatycznymi, soczyście brzmiącymi akordami […] Temat trójdzielnego Allegra (teneramente) jest – wyjątkowo, jak na takie usytuowanie, – liryczny – pisze Danuta Gwizdalanka w „Przewodniku po muzyce kameralnej”.
Druga część składa się z sześciu zróżnicowanych wariacji – i nieco powściągliwych, i bardziej emocjonalnych. Ostatnia prowadzi wprost do trzeciej części, niekonwencjonalnej, ogromnie żywiołowej, niemal galopującej.
Finał również zaskakuje – momentami, dzięki zastosowanej przez Beethovena dużej liczbie pustych strun w akordach, może nam się wydawać, że na scenie nie gra czworo muzyków, lecz zdecydowanie większy zespół.
Schumann kwartety smyczkowe komponował, będąc w kiepskim stanie zdrowia. Dręczyły go omamy słuchowe, lęki, cierpiał na bezsenność. Pracował jednak bardzo intensywnie, a jego Kwartet smyczkowy A-dur op. 41 nr 3 uważa się za najznakomitsze dzieło w całym cyklu. Utwór powstał w lipcu 1842 roku. W pierwszej części dominuje nastrój liryczny, romantyczny, druga jest zdecydowanie bardziej zróżnicowana – dynamika nieustannie się zmienia, pogłębia wrażenie niepokoju. Trzecią część charakteryzuje prosta struktura i momentami dramatyczne brzmienie. W finale, przypominającym nieco drugą część kwartetu pod względem rytmu, interwałów, techniki i atmosfery, słyszymy m.in. nieco zmodyfikowany cytat z Gawota z 6 Suity francuskiej J. S. Bacha.
Najmłodszym utworem w programie koncertu jest III Kwartet smyczkowy Béli Bartóka, węgierskiego kompozytora, uznawanego za jednego z najważniejszych twórców XX wieku. Muzyk ukończył pracę nad dziełem w 1927 roku. Zdobył za niego I nagrodę w konkursie Musical Fund Society w Filadelfii (ex aequo z Alfredem Casellą). To właśnie Funduszowi Towarzystwa Muzycznego zadedykował utwór.
W 1931 roku kwartet wykonano w Warszawie. S. Niewiadomski pisał o nim tak: „jest potwornie brzydki, a przysłuchać mu się można z tym estetycznym zainteresowaniem, z jakim oglądamy szympansa, będącego karykaturą człowieka. Bo i kwartet nie jest muzyką, lecz jej karykaturą jedynie”. Brzmi intrygująco, nieprawdaż? Z kolei krytyk T. W. Adorno określił kwartet jako „niewątpliwie najlepsze z dotychczasowych dzieł Węgra”.
Utwór Bartóka faktycznie zbudowany jest w niekonwencjonalny sposób, cechuje go bogactwo kolorów i różnorodność efektów. Momentami wydaje się wręcz dziki. W żywiołowych fragmentach słychać inspiracje kompozytora muzyką ludową Węgier.
Co ciekawe, w kompozycji wykorzystano, oprócz tradycyjnych technik instrumentalnych, również te rozszerzone jak choćby: sul ponticello (granie smyczkiem jak najbliżej mostka), col legno (granie drewnem smyczka, a nie włosiem) oraz glissando (ślizganie się z jednej nuty na drugą).
Trzy – jakże różne – utwory, trzech mistrzów muzyki klasycznej wykona Neuma Quartet, zespół, który od momentu powstania zdobywa uznanie zarówno na polskiej, jak i międzynarodowej scenie muzycznej. Kwartet współtworzą: Sławomira Wilga (skrzypce), Michał Nowak (skrzypce; koncertmistrz Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej), Nela Zaforemska (altówka) oraz Agata Nowak (wiolonczela).
Punktem wyjścia artystycznej drogi kwartetu był koncert u boku Leonory Armellini, laureatki XVIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina. To wyjątkowe wydarzenie — inauguracja XXI Międzynarodowego Konkursu Muzyki Kameralnej im. Kiejstuta Bacewicza w 2022r. — stało się impulsem do powołania zespołu, który uczynił sobie za cel odkrywanie głębi kameralnej literatury muzycznej i dzielenie się nią z odbiorcami na najwyższym poziomie artystycznym.
Od tego momentu Neuma Quartet nieustannie rozwija swoje brzmienie, czego świadectwem są liczne nagrody i wyróżnienia. W 2023 roku zespół zdobył III miejsce oraz dwie nagrody specjalne podczas I Międzynarodowego Konkursu Muzycznego im. Karola Szymanowskiego w Katowicach, a także dotarł do półfinału prestiżowego Carl Nielsen International Competition. Rok wcześniej kwartet został uhonorowany Grand Prix w ramach Beethoven International Competition.
Wrażliwość artystyczna zespołu została dostrzeżona również przez organizatorów ważnych europejskich wydarzeń muzycznych. Neuma Quartet jest zapraszany na takie wydarzenia jak Musethica International, Crans Montana Classics w Szwajcarii (gdzie kształcił się i występował u boku Jerusalem Quartet), a także na festiwale Schleswig-Holstein Musik Festival i Zeist Music Days Festival & Masterclass.
Choć zespół występuje przed zróżnicowaną publicznością, szczególne miejsce w jego działalności zajmuje kontakt z najmłodszymi słuchaczami. Artyści z zaangażowaniem uczestniczą w projektach edukacyjnych, wierząc, że muzyka – podobnie jak rozmowa – może budować więzi, inspirować i kształtować wrażliwość kolejnych pokoleń.